Nie da się ukryć, że nasze nadleśnictwo jest bardzo ciekawym miejscem do edukacji leśników i nie tylko. Różnorodność siedlisk oraz bogactwo gatunków jakie można spotkać w Runowie umożliwia przeprowadzenie różnorodnych zajęć tematycznych. Ponadto nasze nadleśnictwo jest jednym z tych, które w znacznym stopniu ucierpiało podczas huraganu w 2017 roku. Musimy sobie radzić z wieloma problemami, z którymi dotychczas nie mieliśmy styczności. Chętnie pokazujemy postępy naszej pracy oraz dzielimy się naszymi doświadczeniami.

Studenci, którzy przyjechali do nas w niedzielę 30 czerwca, nie raz byli już na zajęciach terenowych w lesie, ale dotychczas były to powierzchnie na siedliskach borowych. Tym razem mogli zobaczyć i porównać sposoby wykonywania różnych zabiegów hodowlanych na zupełnie innych, bo żyznych siedliskach.

Przedmiotem zajęć było pokazanie głównie zabiegów pielęgnacyjnych i związanych z nimi problemów. Jak się okazało, stopień nawilgocenia powierzchni ma ogromne znaczenie. Zupełnie inny wymiar ma wykonywanie chociażby czyszczeń wczesnych na siedlisku boru mieszanego świeżego w porównaniu z lasem świeżym. Pracochłonność zabiegów jest dużo większa.

Podczas niedzielnych zajęć terenowych omówione zostały również sposoby przygotowania gleby, odnowienia lasu, czyszczenia późne oraz trzebieże. Jednym z punktów była odnowiona tej wiosny powierzchnia klęskowa. Studenci mogli zobaczyć na własne oczy rozmiar zniszczeń wyrządzonych przez huragan. Dowiedzieli się również o metodzie półnaturalnej hodowli lasu, którą zaczęliśmy stosować w celu zmniejszenia kosztów odnowień oraz ilości wysadzonych sadzonek.

Niedzielna grupa studentów nie była ostatnia. W następny weekend spodziewamy się kolejnych, chętnych wiedzy gości. Za każdym razem będziemy się starać pokazać coś ciekawego, wymagającego niekonwencjalnego podejścia. W naszych warunkach musimy wykraczać poza utarte przez lata schematy.

Mamy jedynie nadzieję, że mimo iż były to typowe zajęcia terenowe, nauka nie pójdzie w las.